Raportuj komentarz

Według mnie najwięcej poparcia dla budowy farm wiatrowych pochodzi od ludzi, którzy nigdy nie będą mieć styczności z efektami ubocznymi działania wiatraków. Wystarczy pomyśleć o zdrowiu. Jeśli nie ma pewności, że działanie wiatraków nie szkodzi to należy wstrzymać ich budowę. Poza tym dziwię się, iż nie ma silnych protestów w gminach gdzie planuje się ich budowę, choćby z uwagi na spadek wartości nieruchomości. Tylko kamikadze kupi teraz działkę albo dom w okolicy farmy wiatrowej. Zbierajmy się i popierajmy inicjatywę Pana Andrzeja Guzika.