Raportuj komentarz

Odnośnie "kotleta", to ktos inny go odrzewa coraz to nowymi zarzutami. Jak tylko jeden się umorzy, to pojawia jest nastepny. Ile można? Nie wiem, ale mieszkańcy powinni widzieć co w ich imieniu robią ich reprezentanci. Około 90% tego artykułu to informacje nie publikowane wcześniej. Reszta to wprowadzenie dla osób, które jeszcze o tym nie słyszały.

Odnośnie "działki", to nie widzę najmniejszego zwiazku z tą sprawą. Chcieli kupić, on się zgodził, zapłacili. Po sprawie. Czy powinien teraz dorzucić piekarnię "gratis"? Czy może ktoś sugeruje, że prezydent zapłacił za dużo, że dopuścił się niegospodarności? Jeśli tak ktoś uważa, to pownien tym czym prędzej zainteresować oskarżyciela publicznego, a nie rzucać niejasne sugestie na forach. Natomiast jeżeli Urzad zapłacił zgodnie z wartością terenu to w czym problem?