“ ale pani z biura zaczęła kombinować, że moja umowa o dostarczanie wody powinna być odnowiona, bo w umowie nie jest wspomniane, że mam żonę. Zamiast odebrać ode mnie wypełnione oświadczenie, pani wręczyła mi papiery "abym zwrócił się z prośbą o odnowienie umowy". Ja szczerze mówiąc prosił o nic nie będę, bo nie mam najmniejszej ochoty jak również obowiązku.
A wodę z rynien odprowadzam do studni chłonnych w ogrodzie. Jeżeli MPGK będzie chciało ode mnie takie oświadczenie, to będzie się musiało pofatygować. ”