“ Niedawno na chirurgii w Krośnie umarł mój ojciec, miał to być rutynowy zabieg. Wcześniej były problemy z urodzeniem sie mojego dziecka. Ja osobiście korzystam ze szpitala w Rzeszowie. Chamstwo lekarzy, przerzucanie winy na pacjentów albo rodzinę pacjenta w sytuacji kiedy cos idzie nie tak, unikanie rozmów, arogancja i cwaniactwo, wieczne kolejki i wielogodzinne oczekiwanie na wizyte. Taki jest obraz krośnienskiego szpitala. Prywatne wizyty w godzinach pracy, układy i kolesiostwo. Schemat jest taki, że najpierw wizyta lub dwie prywatnie u pana ordynatora a dopiero później miejsce na ddziale. Unikajcie szpitala w Krośnie. ”