“ Abstrahując, od felietonu p. Hołowni, czy był potraktowany jak celebryta, czy nie, czy jest to prowokacja itd., nie powinno być żadnego rozgraniczenia, znany, czy nie znany. Uważam, że umyka nam podstawowa kwestia. Ludzie opisujący tu różnego typu zdażenia i w większości niezadowoleni z "obsługi" jaką uzyskali w krośnienskim szpitalu, nie udawali się do prywatnej praktyki, tylko do państwowego szpitala, gdzie pracownicy są opłacani z naszych i swoich składek. A główny problem to traktowanie jakiego zaznali w szpitalu. Zawód jaki wykonują wymaga choć odrobinę empatii, o innych wartościach nie będę się tu rozpisywał. Ciekawy jestem, czy jakby Ciebie lub Twoich bliskich potraktowali w sposób uwłaczający godności ludzkiej, czy tez pisał byś o biadoleniu, oczywiście nie życzę tego nikomu. ”