“ Co do zasady obrady wszystkich organów pochodzących z wyborów są jawne. Komisje sejmowych też. Są pewne wyłączenia jawności np. komisje sejmowe ds służb spec. Władze samorządowe nie mogą ograniczać obywatelom możliwości obserwowania pracy komisji rady pochodzącej z wyboru. Problem bierze się z braku zrozumienia słowa uczestnictwo. członkowie komisji uczestniczą czynnie tzn. zabierają głos, składają wnioski, wyrażają opinie, dyskutują etc. . Osoba która nie jest członkiem organu może uczestniczyć w obradach komisji jedynie w sposób bierny czyli coś w rodzaju obserwatora i tego nie może jej zabronić żaden Dudycz czy inna nie wszystko rozumiejąca radna. Pani Radna ! to nie ma znaczenia czy ktoś jest z głowienki czy szczecina na komisję może przyjść eskimos i jak nie będzie przeszkadzał to może sobie siedzieć i słuchać do woli. Każda władza po jakimś czasie się alienuje i nie chce by jej przeszkadzano w rządzeniu mimo tego że kampanii wyborczej obiecywano jawność, transparentność, przejrzystość i inne złote góry. Wyalienowanie władzy zawsze wygląda źle ale wyalienowanie w wydaniu miernot wygląda żenująco. ”