“ pani Bazanowa jako dyrektor chyba pamięta ile razy pod szkołę zajezdzała karetka ,czyli umiała zadbać o potrzebujacych pomocy uczniów .A to że zero zainteresowania ze strony niektórych wuefistów co się dzieje z uczniem po kolizji na sali lub na boisku jest prawda.Uważają się za poprostu nie wiem kogo..To co piszę wynika z mojej obserwacji i pracy w szkole.Czasem na zimne trzeba dmuchać ,bo wśród 10 symulantów trafii się cięzko poszkodowany i zostanie zignorowany przez sprawujacego opiekę. ”