“ NO własnie, i po wojnie i teraz były dwa narody: zdrajcy, karierowicze, złodzieje i pospolici kryminaliści - czyli komuna i "ślachta", krystalicznie czyści, niezłomni osobnicy, którzy jako misje postanowili wyrwać chwasty, wyrwali ich po wojnie z korzeniami 15 tysięcy. Ale to przecież nie byli osobnicy godni miana ludzi, należało ich wytępić.
A WIN jak widać z ortografii w ramach walki z komuszą szkołą chodził na wagary i zaczytywał się w patriotycznej literaturze, w której o ortografię nie dbano.
I zdarzył mu się niezamierzony językowy lapsus. Napisał bowiem: Cześć żołnierzom niezłomnym - hańba komunistycznym oprawcom na wieki!!!!! Oby wszyscy smażyli się w piekle!!! To że w piekle mają się smażyć komunistyczni oprawcy to rozumiem, ale czemu nieba mają być pozbawieni żołnierze niezłomni? Choć można to zrozumieć, bo jak można by żołnierzy niezłomnych pozbawić przyjemności walki z komunistycznymi oprawcami. Niech walczą z nimi nadal. A piekło do tej walki jest miejscem odpowiednim. ”