Raportuj komentarz

Nie znam sędziego Grabiasa, natomiast byłem na jednej rozprawie sędzi Kozub ( w charakterze widza jakby co ;) ), słuchałem opinii różnych, innych osób i mam zaufanie do Niej jako osoby rzetelnej i kompetentnej. Taki mamy system prawa, taką mamy rzeczywistość - prokuratura sama sobie spieprzyła postępowanie przygotowawcze, nie potrafiła odpowiednio ( dla siebie ) przeprowadzić dowodów, to i sędzia nie miała wątpliwości, że na podstawie tego, co ma, J.Hejnar jest niewinny. Prokuratura wniosła apelację, sąd drugiej instancji zauważył te błędy ( bardziej realne lub mniej ) i na tej podstawie uchylił wyrok uniewinniający. Sama osoba Hejnara i to, że sąd II instancji nie zauważył tutaj niczego, co mogłoby sugerować Jego winę, gdzieś umyka. Problemem wg. sędziego Grabiasa była nieudolność prokuratury i to, że sędzia Kozub wg. Niego oparła swój wyrok tym dupnym postępowaniu dowodowym. Można się z tym zgadzać, można nie. A na fotointerpretacji się nie znam, więc nie wiem ;)