“ To mam na myśli, że k24 prezentuje opcję najbardziej pro-prezydencką, krosnocity najmniej. Neon jest w środku, jest z nich zresztą najbardziej obiektywny, bo najmniej zaangażowany w tę polityczną wojenkę. Krzanowski był w UW, warto jednak zwrócić uwagę, że portal założył już po zakończeniu "kariery" politycznej, gdzie w przypadku krosnocity tego powiedzieć nie można - red. Dymiński, red. Głód trudnili się "dziennikarstwem", jednocześnie prowadząc swoją własną kampanię do Rady Miasta, startując z list konkretnych partii - PiSu i PO. Kozub ( nota bene bliska rodziny Pani Sędzi ;) ) nie jest redaktorem, tylko blogerem na Neonie, a to dość znaczna różnica.
Dla mnie sprawa Hejnara jest ważna, jednak nie jest ona dla mnie najważniejszym kryterium patrzenia na lokalną politykę, lokalne media. Z jednoznacznymi komentarzami poczekam do prawomocnego wyroku.
Nie jestem wielbicielem Krzanowskich i k24, gdyż moim zdaniem prowadzą dziennikarstwo politycznie zaangażowane - przykładem daaawny konflikt pomiędzy wicedyrektorem "Kopernika" Mazurem a ówczesną dyrektor Gregorczyk, sprawa konfliktu o szpital, "jednostronne" patrzenie na politykę oświatową UM. Z drugiej strony - krosnocity w osobie red. Dymińskiego i Głoda ( Głóda? ) z natury rzeczy jest zaangażowane politycznie, bo są Oni aktywnymi, lokalnymi działaczami PiSu i PO. To tutaj prowadził kampanię Dymiński, to tutaj mieliśmy do czynienia z takimi kuriozalnymi sytuacjami jak wywiad jednego Młodego Demokraty z drugim ( bez podania oczywiście tej informacji, że osoba przeprowadzająca wywiad to kolega rozmówcy z młodzieżówki PO ). Tak się nie robi dziennikarstwa. Choć rozumiem tłumaczenia wydawcy, Pana Marka, że On po prostu udostępnia miejsce na łamach portalu każdemu, kto ma coś do zaoferowania. Ale jakie są fakty - wszyscy widzą. ”