“ jak wynika z czarnejteczki, Hejnar ma rentę za uraz który doznał będąc w MILICJI OBYWATELSKIEJ;
a dokładnie za to ze przełożony kazał mu pali akta osobowe w 1989 roku i własnie tak mocno Hejnar te akta palił że zatkało piec i komin, wtenczas huknęło z wsadu do pieca, doznał zaczadzenia od niespalonych wszystkich akt milicyjnych a nadgorliwy ale porządny społeczny obywatel ówczesny przełożony mimo tego wypadku nakazał mu zbiera te akta osobowe , które zostały wyrzucone przez komin na komendzie i wtedy zbierając te akta, Hejnar został potrącony przez tzw.milicyjną sukę czyli wóz marki nysa w którym przewożono mundury milicyjne które już nie mieścily sie w milicyjnych podziemiach komendy wojewódzkiej a które miały zostać przewiezione w bezpieczne miejsce przez zaufanego milicjanta, który swą obywatelską postawą nie mógł budzić żadnych społecznych obaw;
stąd Hejnar ma rentę;
zostało to również spisane w notatkach i w odpowiednim czasie zostanie to ujawnione przez obywateli mających duże zasługi społeczne jak i kościelne ( są to ludzie arcybiskupa) ”