“ Jeśli dobrze zrozumiałem to jest to konkurs polegający na tym kto najładniej opowie o działce która ma na sprzedaż a wynik konkursu nie ma żadnego związku z tym czy znalazł się kupiec- inwestor na tę działkę czy nie. W konkursie prawdopodobnie biorą udział ci którzy uzbroili tereny i nie mogą ich sprzedać. Miasta, które posiadają atrakcyjne tereny inwestycyjne raczej nie mają problemu z ich sprzedażą. To coś takiego jak gminy stawiały sobie takie tablice GMINA FAIR PLAY albo Certyfikowana Lokalizacja Inwestycji. Kompletnie to nie działało na tzw. inwestorów którzy planują swoje inwestycje na podstawie wyliczeń a pomijają w swoich ocenach propagandowe slogany. Z artykułu można by wywnioskować że jest to najatrakcyjniejsza działka w województwie. Jak by rzeczywiście tak było to dawno zostałaby sprzedana. Gdyby tak prywatna osoba skupiła grunty, uzbroiła je, porobiła drogi dojazdowe i nie mogła by ich sprzedać bo nie byłoby na nie chętnego to oznaczałoby że inwestycja nie była trafiona ze wszystkimi ekonomicznymi i finansowymi konsekwencjami. A w przypadku gdy zrobi to gmina to można ogłosić kolejny sukces, jest dyplom, jest fotka, tylko co to ma wspólnego z rzeczywistością ? ”