“ Jedna uwaga do wszystkich piszących - CDS to nie jest muzeum. To nie jest sfera budżetowa, to nie są najniższe krajowe, to nie są trzynastki.
CDS to spółka z o.o.
Nikt nie ma nic przeciw temu, że muzea są, były i będą dotowane. Kultura jest zawsze na minusie, ale ona ubogaca nas duchowo i z tym nie będziemy dyskutować.
Ale spółki z założenia mają się same utrzymywać. Nie generować wielomilionowych strat, bo jaki jest wtedy sens istnienia tej spółki?
Koszty funkcjonowania CDSu można obniżyć, ale proszę nie patrzeć na najniższe szczeble. To kadra kierownicza generuje koszty i nic poza tym. Koszty całkiem spore, biorąc pod uwagę ile zarabia prezes (pan Szczygieł), a jeszcze do tego trzeba dorzucić dyrektora operacyjnego (pan Dziadosz) i kilku kierowników tejże kolonii.
To już ewenement na skalę światową, żeby spółka na milionowej stracie miała tyle osób nią koordynujących. A co na to wszystko zarząd tej spółki? (czyli kolejne 3 osoby na garnuszku podatników, pan Fic, pan Kogut i pan Wolf)
Pewnie w sumie blisko 10 osób zarządza firmą, która jest deficytowa.
I co na to wszystko powie Pan Prezydent Przytocki? ”