Raportuj komentarz

Nie nie studiowałem nigdy niczego co miało by jakikolwiek związek z filologią polską. Wręcz odwrotnie, moje wykształcenie jest bardzo ścisłe. Pierwszy raz spotykam się jednak z filologiem który propaguje niedbalstwo językowe. Gdybym w pracy oddał klientowi raport napisany z takimi błędami, długo musiałbym się tłumaczyć.
Żeby wszystko było jasne - artykuł dla mnie jest rzetelny, dobry merytorycznie i pod tym względem nie mam nic do zarzucenia.
To, że zwróciłem uwagę na liczne literówki jest efektem tego, że Pan Dymiński nie przyzwyczaił nas do takiego postępowania. Tekst wygląda jak pisany w pośpiechu "na kolanie".
Komentarze są po to aby wyrazić własną opinie, a w mojej opini takie postępowanie jest lekceważeniem czytelnika.
EOT