“ Figurka Pana Jezusa Już nigdy "NIE ZAPŁACZE" W Dzielnicy Polanka.........Przynajmniej tak mi się wydaje.
Po tym "Tajemniczym" niecodziennym wydarzeniu dotarło do mnie to że nie ważne jest to czy to był cud czy też nie.........Natomiast istotnym faktem staje się tutaj postawa ludzi, którzy przyszli. Jedni przyszli być może tylko z ciekawości, inni zaś bo tak podpowiadało im SERCE ......by zgromadzić się pod Domem Bożym i zechcieć pojąć i zrozumieć tę jedną wielką i ponadczasową Prawdę : Mianowicie to że Bóg stara się wszelkimi sposobami przeniknąć nasze ludzkie serca, nierzadko kieruje ludźmi którzy nawet niekiedy nie zdając sobie z tego sprawy czynią wielkie rzeczy za sprawą niepojętego przez nas BOSKIEGO PLANU. Tacy ludzie, kierowani przez Boga starają się przemieniać Twarde jak głaz ludzkie SERCA w SERCA które zaczynają czuć Boski zamiar.......zamiar przemiany swoich serc : w które to pod wpływem nawet "banalnego" że tak ujmę--- zdarzenia na nowo, nawet w najbardziej niecodzienny sposób zostaje wlana BOSKA MIŁOŚĆ, miłość do Boga oraz Drugiego Człowieka----Nie ma nic cenniejszego na całym Świecie niż Czyste ludzkie Serce, Serce Zdolne do nawet Największych Poświęceń na rzecz innych ludzi, serce które emanuje tak wielką miłością że może wydawać tylko jedne, wspaniałe, boskie owoce.........Owoce Dobra,Prawdy oraz Uczciwości ----O których to w naszym codziennym życiu niekiedy zapominamy--------w zamian bardzo często wydając owoce: kłamstwa, nienawiści a także nieuczciwości.Musimy tutaj mieć świadomość, iż Wydając owoce zła czy to świadomie czy też nie cierpimy nie tylko my sami ale również właśnie przez nas samych często cierpi drugi człowiek.
Warto zatrzymać się na chwilę, zastanowić nad własnym życiem, dokonać analizy naszych zarówno tych Dobrych Owoców które już wydaliśmy jak i tych złych, nikomu tak naprawdę niepotrzebnych----które tylko "zaśmiecają" nasze umysły i nasze serca. Dzisiaj nauczyłam się jednej istotnej rzeczy---o której niestety wczoraj ZAPOMNIAŁAM---- A mianowicie tego że przemocą i nienawiścią nie powinno rozwiązywać się własnych problemów----Jedynie asertywne podejście do różnych codziennych spraw i problemów ma tak naprawdę sens........nikogo nie krzywdzimy a my sami czujemy się SZCZĘŚLIWSI i Bardziej Spełnieni----przede wszystkim duchowo ponieważ mając czyste sumienie łatwiej jest w życiu znosić że tak to ujmę "SAMEGO SIEBIE" ----łatwiej jest wówczas podejść do własnych spraw i problemów, łatwiej dostrzec drugiego człowieka, łatwiej jest przyznać się do swoich błędów, łatwiej jest powiedzieć: PRZEPRASZAM........... Według mnie nie ma nic piękniejszego i wspanialszego od "CUDU PRZEMIANY WŁASNYCH SERC"---- i wydawaniu tych dobrych Owoców oraz Codziennym staraniu się aby tych złych było w życiu jak najmniej......... Życzę Wam Wszystkim Owocnej Pracy nad Sobą Samym w tym nieustannym dążeniu do tego by w codziennym życiu kierować się własnym Sercem oraz Sumieniem
Pozdrawiam Serdecznie................. ”