Raportuj komentarz

W większym mieście za chu** nikt by się nie zgodził na takie partactwo. Dostają w piątek teren wieczorem i mają czas do poniedziałku rana - pracujecie w nocy- to jest wasz problem, niech wam szef da premie takie jak należy. a tu ta banda partaczy zamknęła główną ulicę na ponad tydzień i mają wszystko w dupie. Ku*** tu zawsze standardy ukrainy