“ Jeżeli ktoś zbierał nieraz podpisy, to wie, zę zawsze sa rubryki i karty z błędami. To nie świadczy o "fałszowaniu". Trudno zatem mówić o "uzasadnionym podejrzeniu". Jeżeli jednak "organy mają obowiązek" to niech organy zawiadamiają. Jak mus to mus! Tyle, że uzależnianie zawiadomienia o przestępstwie od tego co radny powiedział może wyglądać na groźbę. Jak rozumieć to co powiedział pan Słyś? Że nie dopełniłby smutnego obowiażku zawiadamiania prokuratury, jakby go radny nie zdenerwował? Chachacha! ”