“ Po przyjrzeniu się ostatniej warstwie stwierdzam, że o ile sam beton nadawał się do jazdy hulajnogami dziecięcymi czy na rolkach to ten czerwony "papier ścierny" wyklucza taką możliwość. Przy takich drganiach mózg się zlasuje. Wystarczy, że wykonawca nawierzchni betonowej nie wykazał się stałą jakością wykonania "nawierzchni wygładzanej maszynowo". Jak na te nierówności położą jeszcze "czerwony i żółty papier ścierny" to zostaną tylko spacery i rower. ”