Raportuj komentarz

Kotku ale teraz Pan Dr pełił będzie funcję publiczną, na stanowisku gdzie obowiązywać go będzie nielimitowany czas pracy. Także to jak sobie pracował na uczelni, to jego i rektora sprawa. A z chwilą objęcia stanowiska realia się zmieniają i jest klops :)
A co do tych jego sukcesów to ... ??