Przeciw podwyżce i obecnym stawkom opłat za śmieci byli wyłącznie radni Klubu PiS w Radzie Miasta, zobacz: Noworoczne podwyżki
W ubiegłym roku, w głosowaniu większość radnych (Samorządne Krosno i radni PO) poparła i przegłosowała podwyżki.
Temat opłat za śmieci powrócił podczas sesji Rady Miasta Krosna - 27 lutego. Przedstawiony został projekt uchwały podnoszący opłaty za śmieci do poziomu 17,50 zł za odpady segregowane i 35 zł niesegregowane. Skąd ten pomysł? Regionalna Izba Obrachunkowa (RIO) w Rzeszowie wskazała, że stawka uchwalona w Krośnie jest zbyt niska dla pokrycia kosztu systemu i zaleciła podwyżkę opłat. Prezydent Piotr Przytocki musiał się zastosować do zalecenia RIO i z tego powodu przedłożył pod głosowanie projekt uchwały o podwyżce opłat.
Radni PiS byli przeciwni wprowadzeniu kolejnej podwyżki. Radny Paweł Krzanowski podkreślał, że Rada Miasta nie musi podnosić opłat. Tym razem wątpliwości mieli też radni klubu Samorządne Krosno (radni wybrani z list komitetu prezydenta) oraz radni PO.
Komisje: Gospodarki Komunalnej i Finansowo - budżetowa nie zajęły stanowiska wobec podwyżki. Wszyscy radni wstrzymali się od głosu. Podczas dyskusji na sesji 27 lutego część radnych głośno zastanawiała się czy należy podnieść opłatę.
W ostatecznym głosowaniu 9 radnych wstrzymało się od głosu, a 8 było przeciw. Tym samym nie wprowadzono podwyżki.
Aby zbilansować system, miasto będzie dążyć do ograniczenia kosztów systemu odbioru odpadów.
pd