Raportuj komentarz

To musiałeś być zdecydowanie, na miejscu innego wypadku, bo kierowca astry nie mówił ile jechał. Z tego co wiem, bo byłam na miejscu to gdy policja pytała kto jest świadkiem to jakoś nikt się nie zgłosił. Więc gdzie Ci świadkowie? Pokaż mi jego zmierzoną prędkość to wtedy możemy rozmawiać o tym :) Ta kierowca astry winny. Hahahaha nie rozśmieszaj mnie. To znaczy, że możemy wyjeżdźać z podporządkowanych kiedy nam się chce i to nie my będziemy winni? Jak baba mu wyjechała jak on już był na skrzyżowaniu prawie, to nie zdążył by wyhamować nawet mając 30km/h.