Raportuj komentarz

Niestety, fizyki się oszukać nie da przy pomocy ABS, ESP i innych XYZtów...
Zawiódł brak wyobraźni... Można to nazwać jeśli ktoś chce głupotą...
Ale moim zdaniem winę za to ponosi kulejący system szkolenia kierowców.
Tam gdzie mieszkam, rodzic lub inna dorosła osoba posiadająca prawo jazdy nie krócej niż
pięć lat i "czystą kartę" może przez dowolny okres czasu jeździć ze szkoloną osobą jako
pasażer. Oczywiście obowiązują pewne ograniczenia prędkości i kilka obostrzeń,
ale dzięki temu uczący się młody człowiek ma czas na nauczenie się kultury jazdy i innych rzeczy
których nie nauczy się na właściwym kursie przed egzaminem.
W Polsce tego niestety brak... Poza tym nie wiem czy rodzice nauczyli by czegoś dobrego
swoje dzieci... Patrząc na to jak sami jeżdżą...
Może gdyby na kursie wspomnieć o nieugiętych prawach fizyki i pokazywać niecenzurowane
filmy z efektami beztroskiego traktowania wspomnianej fizyki, co niektórym wyobraźnia zaczęła
by pracować lepiej ?
Mam swój plastik ponad 20 lat... Zawsze staram się przewidzieć skutki swoich działań za kółkiem...
I wolę z tym przewidywaniem przesadzić i wejść w łuk wolniej niż zbagatelizować coś i skończyć jak Ci młodzieńcy...
Zwłaszcza, że nie wszystko zawsze można przewidzieć, a to co się widzi nie zawsze jest wszystkim co można dostrzec...
Żwir, mokre liście, szron... Cokolwiek...
W konsekwencji mamy las krzyży przy drogach...