“ Cóż chcecie!? Taka jest nasza demokracja - jak terrorysta załatwił psa i miał darmowy spektakl (w telewizji takich pełno), chcemy by policja reagowała, ale z takim gościem nie da się gadać inaczej jak siłą, bo z dziurawego prawa to on się śmieje. W przypadku gdyby jakiś przedstawiciel władzy odpowiednio potraktował tego jegomościa, to znowu by wyszło, że Policja nadużywa siły. To jest błędne koło i organy ścigania nie mają jak ścigać, bo nie daj Boże same będą ścigane za niedopatrzenia i uchybienia procedur, które sprytny obrońca niebiednych na ogół terrorystów zaraz wyciągnie. Ta atmosfera jaką dziś mamy zachęca do chowania głowy w piasek, bo a nuż a widelec o czymś papierkowym zapomnimy itd. To jest żart! - Wypadało by zorganizować zbrojne oddziały Straży Obywatelskiej alternatywne dla Straży Miejskiej i Policji, których działalność opierałaby się o zasady działań partyzanckich - atak z zaskoczenia i w całkowitej tajemnicy personalnej. Czyli jak pies podskakuje, to właścicielowi worek (przewiewny) na łeb, a psa ogolić i wykastrować. ”