Raportuj komentarz

Do - do Zygmunta. Radny w momencie zdarzenia widział w jakim są stanie. Trzeba go bliżej poznać żeby wiedzieć że to nie zły ptaszek. Przez całą kadencję zajmował się tropieniem, węszeniem, własna sprawa sądową, w którą zaangażował swoich opozycyjnych radnych na świadków . A tak faktycznie to nie zgłosił żadnej ciekawej inicjatywy, nie był zorientowany co się robi chociażby w jego miejscowości itp..