“ Problemy ma też Polska nie tylko PKS-sy, ale czy to oznacza, że winni są Polacy czy rządzący Polską wszystko przecież zależy ( oprócz przyczyn obiektywnych) od właściwej organizacji przepisów prawa i wyraźnej wizji Państwa i organizacji pracy w zakładzie pracy, przecież, jeżeli pracownik wykonał pracę to należy mu się zapłata, a ktoś decydując się zarzadzać taką firmą powinien po pierwsze znać się na tym, lub nie zawracać głowy ludziom no chyba, że chodzi mu tylko o dobrą kasę nawet z bankrutującej firmy bo teraz obowiązuje zasada sezonowych panów prezesów i jeden na drugiego winy zwala, ale sam nie ustapi dopóki go z hukiem nie wywalą. Pewnie i takiego prezesa mają w PKS-wschód jaki był w Krośnie i dalej jest kontynułowana "wizja" tylko ciąć i ćiąć, a jak się wszystko wytnie no to sprzedać, a jak się sprzeda to.......prezes znajdzie szybko pracę w np: PKS-ie w Rzeszowie bo ostatnio SOŁEK z powodu braku współpracy"wywalił" dotychczsowego Prezesa bo był praktykiem i cokolwiek znał się na tym co robił w kwietniu dał pracownikom nawet 7% podwyżki płac i już go niema bo sołek teraz będzie sprzedawał co się da.A przecież PKS w Krośnie było do niedawna na równi z PKS-em w Rzeszowie. Co do referendum i strajku w PKS- w Krośnie to była ocena przez pracowników prezesa ROBERTA SOŁKA przy 92%-wej frekwencji aż 97% pracowników negatywnie oceniło jego zarządzanie i tak samo szanse na wyprowadzenie firmy z zadłużenia, które sam SOŁEK stworzył , ale właściciel nadal twierdzi że do SOŁKA ma pełne zaufanie dlatego dla dobra firmy w sierpniu go odwołał tak właściciel powiedziałdo Radnych Powiatu Krośnieńskiego na sesji 29 sirrpnia 2012r. można przeczytać w protokole z obrad Rady Powiatu. Jeżeli chodzi o strajk w sierpniu ubiegłego roku to za czas strajku wyszedł nie zły zysk proszę pytać prezesa jeżeli ktoś nie wieży paradoks nieprawdaż, a długi milionowe wygenerowano jeszcze na długo przed strajkiem, strajk jedynie odkrył smutną rzeczywistość ukrywaną skutecznie przed załogą i opinią publiczną jak to w skrócie powiedział nowy Prezes bo mu sie wymcknęło Niedoinformowanemu przypominam że w PKS w Krośnie od conajmniej dwóch lat prowadzona jest pod ścisłym nadzorem pernamentna modernizacja firmy inną kwestią jest jakie metody stosuja tzw. reformatorzy a tak do czego zmierzają bo cele mają jasno określone nie mam wątpliwości tylko poufne no bo co innego do swoich mediów i pracowników, a co innego w swoim gronie czyli szybko z pienięzyć.No i jaka w tym wina pracowników czy związków zawodowych no jaka?, chyba taka, że wogóle są i ludzie cokolwiek jeszcze się dowiedzą o zamiarach reformatorów, więc trzeba zwiazki skłócić z załogą i wtedy na zebraniach nikt nie będzie przeszkadzał. Szkoda, że ta wymuszona obniżka płac nie poszła na przejęcie firmy przez pracowników mieliby przynajmniej cząstkę majatku, ale jeszcze nic straconego chłopy do dzieła!!!. ”