Raportuj komentarz

Badoo musi się jeszcze wyedukować bo nie do końca rozumie działalność związków zawodowych. Każdy zdroworozsądkowo myślący dobrze zdaje sobie z tego sprawę, że firma nie ma szansy na konkurowanie w takim kształcie jakim jest obecnie i potrzeba jej zmian. Jakich? W tym właśnie kierunku powinna toczyć się rozmowa, a nie oskarżanie i obwinianie się nawzajem. Fakt, że właściciel firmy nie jest do niej tak przywiązany jak pracownicy, którzy starają się utrzymać miejsca pracy nie podlega dyskusji. On co najwyżej może zostać rozliczony przez wyborców, ale do tego czasu pensje ma zagwarantowaną. Nie powinien jednak zapominać skąd biorą się na nią pieniądze... to właśnie między innymi CI ludzie na nią ciężko pracują.