Raportuj komentarz

O poziomie demokracji w gminie Rymanów świadczy to, w jaki sposób zostali wybrani sołtysi oraz zarządy osiedli. Przypomnijmy,miały się odbyć wybory, przed tym należało zgłosić kandydatów. Jeśliby zgłosiło się tylko tylu kandydatów ile jest miejsc wybory nie musiały się odbyć. I co? O ile mnie pamięć nie myli prawdziwe wybory odbyły się w dwóch jeśli się nie mylę miejscowościach (na 19). W Rymanowie, na kandydatów do Zarządu Osiedla zgłosiło się tylko tylu kandydatów ile było miejsc. Zgłosili się tylko aktywiści stowarzyszenia "Nasz Rymanów". I co czy ktoś protestował? Komuś to przeszkadzało? A przecież zgodnie z obowiązującym prawem nie może zostać uchwalona żadna uchwała Rady Miejskiej dotycząca mieszkańców danej miejscowości bez zaopiniowania przez samorząd wiejski (zebranie wiejskie), bądź osiedlowy (zebranie ogólne mieszkańców osiedla). Nie przez sołtysa i nie przez Zarząd Osiedla ani jego przewodniczącego. I co, wyrażali mieszkańcy w drodze uchwały jakieś opinie w tej kadencji? Na przykład w sprawie lokalizacji wiatraków? Niby nic o nas bez nas. Niestety aby była demokracja potrzebna jest jakaś wspólnota, jakieś społeczeństwo. Ale nikomu na tym by takie świadome społeczeństwo powstało. Bo po co, skłóconym, dbającym tylko o swe dobro jednostkami łatwiej zarządzać, można nim swobodnie manipulować.
Ma rację Kintek, że potrzeba jest "czegoś w rodzaju ruchu społecznego". I nie koniecznie odwoływać się trzeba tylko do ludzi młodych. Kryterium wieku nie ma tu nic do rzeczy. A możliwości w tym zakresie są takie jak nie istniały nigdy. Własnie dzięki internetowi. Wystarczy przypomnieć sobie dyskusję przed wyborami samorządowymi na łamach "Naszego Rymanowa". Była to taka eksplozja aktywności internautów, że władza się przestraszyła i Forum zostało zamknięte. I od tego czasu na stronie internetowej NR nie można dyskutować. A wybory się zbliżają. Może już trzeba stworzyć takie forum, taka stronę, którego nie będzie można zamknąć. A wieć do roboty Kintek.