Raportuj komentarz

Do Stanleya...
U nas w Rymanowie też przy okazji każdej awarii pojawia się telewizja. Raz nawet pamiętam jak przepytywali Pana Burmistrza. Wprawdzie nie zaprzeczył, że w firmach, które zbudowały wiatraki zatrudnieni są członkowie rodziny byłego burmistrza, a także jego rodziny, ale przecież ciz członkowie rodziny nie mają wpływu na lokalizacje wiatraków. Absolutnie!!! Winny jest przecież kandydat na burmistrza, który pod wiatraki sprzedał swoją działkę. Wprawdzie było to dawno, ale gdyby nie sprzedał, to wiatraków by nie było, no może by były ale na innym polu.
No i była telewizja, były spotkania mieszkańców, no i co. Czy to mieszkańców gminy obeszło? Wszak na tych spotkaniach więcej było ludzi z sąsiednich gmin niż z Rymanowa.