Raportuj komentarz

Wiesz...tak jest jak mówisz z tym,że ludzie nie chodzą do gminy w obywatelskich sprawach,nie śledzą tego,co się w gminie dzieje i nie mają ochoty do końca uczestniczyć w tym co się w gminie dzieje nie zadając zbyt wielu pytań władzom. Za to kupują sobie ten spokój o którym piszesz. Mogą parkować gdzie chcą,nie odśnieżać i robią co chcą. Coś za coś...
Mówisz o ustawie...Ciekawe... Ludzi nie interesuje co się dzieje, dopóki nie dotyczy to ich podwórka. Ludzi z Posady Górnej nie interesują wiatraki, bo nie stoją u nich w dzielnicy, mieszkańców Klimkówki nie interesuje smród oczyszczalni ścieków bo nie jest zlokalizowana w Klimkówce i tak dalej. Do póki nie zaczniemy myśleć jako mieszkańcy o całej gminie a nie tylko o swoim podwórku będzie tak jak jest i nic tego nie zmieni. Żaden mieszkaniec nie pójdzie do Gminy pytać na co poszły pieniądze jakiekolwiek, bo boi się,że zaczną się go czepiać i wyciągną coś,co było dawno i tym będą go straszyć. Takie jest podejście mieszkańców do tematu gminy i Burmistrza więc moja teza że mieszkańcy boją się władzy ma swoje uzasadnienie. Jestem tego najlepszym przykładem, bo gdy zacząłem się interesować się jedną ze spraw w gminie zostałem natychmiast prześwietlony i udowadniano mi,że koło jest okrągłe. Nic nie pomagało,nawet ewidentna moja racja. Tego się ludzie boją, więc nie ma co...muszą się obudzić i przestać udawać,że ich to nie dotyczy.
Ale kto się ma obudzić,skoro wszyscy młodzi albo wyjechali do innych szkół na studia,albo do pracy za granicą?