“ "Było potwierdzenie olbrzymie, że pracownicy chcą spółkę - mówił Starosta. To stało się przyczyną wszczęcia procedury zbycia akcji. Podkreślał, że wybrano taką metodę zbycia akcji, by spółka pracownicza miała jak największe szanse. Spółka jednak nie powstała." -oj dziwna ta procedura dziwna
Dla myślących prosta kalkulacja:
- cena 1 autokaru na złom -> ok. 10 000 zł
- PKS miał ok. 100 autokarów
100 x 10 000 zł = 1 000 000 zł
gdzie wartość nieruchomości?
xxx mln zł ?
wartość działającej stacji paliw?
xxx mln zł ?
wartość budynków?
.....
oj dziwna ta procedura sprzedażowa za 400 tys. zł sprzedać coś wartego ok. 10 mln zł
Był kiedyś film "jak ugryźć 10 milionów" - krośnieńskie środowisko napisało scenariusz na III część...
Głupie gadanie na ratowanie tyłka.
Starostwo dostało od Skarbu Państwa firmę PKS, której aktywa były warte ok. 10 mln i sprzedało ją za 400 tys. a to należy rozliczyć. Szukanie inwestora- śmiechu warte..
Jeżeli właściciel Starostwo nie potrafiło poradzić sobie z PKS-em to w jakim stanie jest Powiat ?
Trudna sytuacja PKS i takie tam baju baju to sprawa drugorzędna tu chodzi miliony.
Prawdopodobnie jawna niegospodarność ścigana kodeksem karnym.
Tylko czy Ty Czytelniczko Czytelniku potrafisz to zauważyć, rozważyć i odpowiednio działać?
krosno ok? ”