Raportuj komentarz

Rzeczowe podejście jest takie, że przejęcie akcji przez Starostwo i wsparcie w postaci poręczenia kredytu dało szansę PKS-owi, którą albo wykorzysta, albo nie. Żądanie niemożliwego jest działaniem przeciw wszystkim zatrudnionym. Z tego co widać to jednak nie była szansa, a przedłużenie agonii.
Pracownikiem PKS dzięki Najwyższemu nie jestem, szkoda by jednak było aby PKS upadł.