“ Panie Boże! Chroń mnie od przyjaciół, bo z wrogami sobie sam poradzę!
Z profesjonalnym zainteresowaniem obserwowałem spór zbiorowy w PKS, a z przerażeniem przeczytałem porozumienie końcowe. Przerażające jest dla mnie porozumienie, którego sygnatariusze po prostu zwyczajnie SPRZEDALI swego lidera! Nie wnikam w to, czy pan E. Szczambura jest miły, kochany, sympatyczny czy wręcz przeciwnie: wredny i odpychający - to nie ma znaczenia. Znaczenie ma tylko to, że był przewodniczącym Komitetu Protestacyjno-Strajkowego, reprezentował pracowników, stał na czele protestu. W jego obronie pracownicy PKS-u strajkowali a wy, mieniący się "działaczami związkowym" po prostu go sprzedaliście! Rozumiecie: sprzedaliście! Taka zwyczajna transakcja handlowa – umyliście przynajmniej ręce? Jesteście małymi, żałosnymi, przegranymi ludzikami. Po prostu - jako związkowcowi - jest mi za was wstyd. Teraz "działacze związkowi" kupcie sobie grube dywaniki, na których będziecie klęczeć podczas spotkań z nowym prezesem i zacznijcie treningi grupowego potakiwania… Żałość!
”