“ Mnie osobiście słowa J.Juszczaka żenują, są infantylne do bólu, dlaczego? ano przeczytajmy uważnie jeszcze raz fragment wystąpienia owego pana:
"Tak jak góra Monte Cassino spłynęła polską krwią, tak tutaj ta ziemia jest przesiąknięta krwią żołnierza radzieckiego, ukraińskiego, słowackiego i czeskiego, którzy szli do swojej ojczyzny walcząc za WOLNOŚĆ. [...] Chcemy aby młodzi ludzie pamiętali, że o wolność swoich krajów niekiedy trzeba dać najwyższą daninę krwi i życia"
W jakiej głowie zrodziło się tak kuriozalne porównanie bitwy pod Monte Cassino z operacją karpacką? mam jedno wytłumaczenie na zasadzie tu góry, tam góra...wielkie słowa, ten patos o poświeceniu dla Ojczyzny, dla NARODU, o wolności (?) jak się mają do święta, które celebruje z pietyzmem Pis, pod nazwą dzień żołnierzy wyklętych? ja tutaj dostrzegam delikatnie rzecz ujmując, pewną niekonsekwencję, żeby nie napisać kłamstwo, przeciwko, któremu należy zaprotestować...oczywiście, że żołnierze państwa stalinowskiego nas wyzwolili, ale wolności nie przynieśli bo sami jej nie mieli z woli władcy Kremla.
Na dodatek swoje odznaki przyznaje organizacja kombatantów, która jest w prostej linii spadkobiercą ZBoWiD-u, co na to pisowcy? co na to reklamowani żołnierze wyklęci, przeklęci? mnie osobiście się coś tu się nie klei... ”