“ Krosno, to miasto bandytów, alkoholików i morderców i to wcale, nie tych mlodocianych. Chociaż czym skorupka za mlodu nasiąknie... I tak bezkrytycznie, z pokolenia na pokolenie, w mieście nie pasującym do reszty kraju lącznie z funkcjonariuszami publicznymi, którzy nie respektują podstawowych praw i wolności czlowieka, patologiczne popluczyny przekazują tradycję z pokolenia na pokolenie.
A czemu kogoś nie podpalić, skoro Krosno slynie ze stosowania urojeniowych procedur wszystkich jego mieszkańców, począwszy od wodza, a skończywszy na plebsie? Reasumując, to zetrzeć z powierzchni ziemi ten ciemnogrodzki, nudny zaścianek uwalony za stodolami, a w tym miejscu zrobić wielki park rozrywki. ”