Raportuj komentarz

Nie napisałam, że nie dostrzegam nienawiści w zamieszczanych postach, ale te akurat, które przytoczyłam, z nienawiścią nie mają nic wspólnego. Co innego post lekarza od głowy, który inaczej niż on myślącym sugeruje chorobę psychiczną. Imputuje nienawiść innym, a sam nią zionie.
A modlitwa jest strofą Polaka, żydowskiego pochodzenia, który został pozbawiony polskiego obywatelstwa, przez komunistyczną władzę z którą walczyli Niezłomni. Nie jest bluźnierstwem prośba do Boga, by pomógł nam walczyć z naszymi ułomnościami. Jeśli chodzi o Ojcze nasz, polecam lekturę książki Prymasa Kardynała Stefana Wyszyńskiego poświęconej tej modlitwie.
Zamiast czepiać się słówek, warto zrozumieć ich sens.