Początek meczu należał do gospodarzy, którzy po pierwszej serii prowadzili 15:9. Wydawało się, że ostrowianie zdominują spotkanie, jednak duet Tobiasz Musielak i Kenneth Bjerre, znani ze swojej waleczności i umiejętności odrabiania strat, poprowadzili Wilki do zwycięstwa. Ich imponujący bieg 5:1 w drugiej serii był przełomowym momentem meczu, po którym krośnianie przejęli inicjatywę i wyszli na prowadzenie 31:29.
Na torze nie brakowało widowiskowych akcji i emocjonujących pojedynków. Tobiasz Musielak, znakomicie wykorzystując znajomość ostrowskiego owalu, zdobywał cenne punkty dla swojej drużyny. Ostateczne rozstrzygnięcia zapadły w biegach nominowanych, gdzie kluczową rolę odegrali Kenneth Bjerre i debiutujący w lidze William Drejer, którzy w 14. biegu zapewnili Wilkom prowadzenie 44:40. Ostatni bieg zakończył się remisem, a krośnianie mogli cieszyć się zasłużonym zwycięstwem.
Najlepszym zawodnikiem spotkania w drużynie gospodarzy był Luke Becker z 15 punktami. Wśród Cellfast Wilków Krosno, najlepszy wynik osiągnął Tobiasz Musielak z 13 punktami. Dobry debiut zaliczył również junior Piotr Świercz. Zwycięstwo w Ostrowie to znakomity początek sezonu dla Cellfast Wilków Krosno, zapowiadający emocjonującą rywalizację w dalszej części rozgrywek.
Wypowiedzi:
- Odnieśliśmy dzisiaj zwycięstwo. Cała drużyna pracowała, by zbierać punkty. Pomagaliśmy sobie nawzajem. Wykonaliśmy robotę, zrealizowaliśmy to, co mieliśmy. Nie byliśmy na przegranej pozycji – każdy dołożył swoje punkty i to było najważniejsze. Jeśli ktoś inny nie dowiózł punktów, to drugi to nadrobił. Jest dobrze – za tydzień czeka nas kolejny mecz. Pracujemy dalej – powiedział po meczu Świercz, który zdobył w inauguracyjnym spotkaniu sezonu 2025 Metalkas 2. Ekstraligi 5 punktów z bonusem.
– Pierwszy wyścig w wykonaniu Piotra był trochę wolny, sztywny, ale późniejsze biegi były już bardzo dobre – ocenił Świderski, dodając, że jest bardzo usatysfakcjonowany końcowym rezultatem osiągniętym przez swoich podopiecznych.
– Trudno nie być zadowolonym z wygranego meczu na wyjeździe. Cieszymy się ze zwycięstwa, choć łatwo nie było. Zacięte spotkanie, dobry początek drużyny miejscowej, ale końcówka należała do nas. To początek sezonu. Wszystko dopiero się rozkręca – przyznał główny szkoleniowiec Watahy.
– Wracamy zadowoleni z Ostrowa. Przed tym spotkaniem wiedzieliśmy, że jest to dla nas bardzo istotny mecz. Ostrowski tor jest takim torem, gdzie kluczowe jest znalezienie prędkości w motocyklach. Pierwsza seria była dla nas nieudana, dlatego bardzo gratuluję zespołowi, że po niej podjęliśmy dobre decyzje i z biegu na bieg sytuacja wyglądała coraz lepiej. W ostatecznym rozrachunku pozwoliło nam to wygrać spotkanie. Dwa zdobyte „duże” punkty są niezwykle ważne dla naszej drużyny – podsumował niedzielny mecz i zdobycz wywiezioną z Ostrowa menedżer Cellfast Wilków, Michał Finfa.