Wspólny spacer rozpoczął się około godziny 11:00 na parkingu przy ul. Okrzei. Cała grupa wraz z czworonogami przeszła ulicami miasta i przez Rynek. Wspólną zabawę z psami zakończono przy specjalnie przygotowanym torze przeszkód.
Jaki jest cel?
Happening połączony był z akcją informacyjną, przechodniom rozdawano ulotki i baloniki "Animals". Inspektorzy mówią, że nie chodzi o to, żeby nagle spuścić z łańcuchów wszystkie psy, tym bardziej, że często są to już zwierzęta z psychicznymi urazami ze względu na zbyt długie przebywanie na uwięzi. - Chodzi o to, żeby zapewnić im możliwość wybiegania, żeby spędzać z nimi czas - mówią inspektorzy - Zwracamy uwagę, żeby te psy nie cierpiały z powodu braku ruchu, zimna, braku wody czy samotności - podkreślają. Akcja informacyjna ma na celu zmianę postawy wobec zwierząt, tym bardziej, że w naszych stronach często jeszcze psy spędzają całe życie uwiązane do budy.
Co zrobić, gdy widzimy psa na łańcuchu?
Inspektorzy "Animals" radzą, by przyjrzeć się, czy pies ma miskę z wodą, szczelną budę (a nie np. metalową beczkę, w której zimą zamarznie, a latem się poparzy!) z wystarczająco dużym otworem i łańcuchem dość długim, by mógł do niej wejść.
Zobacz czy pies nie jest wychudzony, wyłysiały czy skołtuniony, czy nie wygląda na chorego, czy nie stoi po kostki w błocie lub własnych odchodach. Jeśli zauważysz którąś z wymienionych rzeczy, zawiadom jedną z organizacji prozwierzęcych, np. OTOZ Animals inspektorat Krosno (tel. 730 083 793) straż miejską (986), policję (997), wolontariuszy na "psich" forach internetowych.
Pies na uwięzi
Według Ustawy o Ochronie Zwierząt "trzymanie zwierząt na uwięzi, która powoduje u nich uszkodzenie ciała lub cierpienie oraz nie zapewnia możliwości niezbędnego ruchu" jest znęcaniem się - a znęcanie się jest karalne. Pies nigdy niespuszczany z łańcucha nie ma "możliwości niezbędnego ruchu".
Ból, pragnienie, głód, strach i samotność pies odczuwa tak samo jak człowiek - a wszystko to cierpi uwiązany na stałe na łańcuchu. Łańcuch jest ciężki, odkształca psu kręgi szyjne, często wrasta w szyję, a zimą do niej przymarza (zwłaszcza jeśli jest założony bez obroży). Długowłose psy cierpią na odparzenia, bo latami nie były czesane, a nieścierane w ruchu pazury boleśnie utrudniają chodzenie. Psy dotykają te same schorzenia co ludzi, spowodowane brakiem ruchu.
Stałe trzymanie psa na łańcuchu jest też niebezpieczne dla ludzi. Pies uwiązany od szczeniaka nie poznał świata, więc wszystkiego się boi, a łańcuch nie pozwala mu uciec. Dlatego taki sfrustrowany zwierzak częściej gryzie, i to nawet swoich właścicieli.