Poseł Tomasz Kamiński (Sojusz Lewicy Demokratycznej) nie ukrywał, że nasze województwo to trudny teren dla jego ugrupowania. - W tym okręgu nie mamy parlamentarzysty. Mam nadzieję, że na jesieni się to zmieni. Mimo, że to nie jest mój okręg, to jednak moje województwo i zawsze chętnie na zaproszenia kolegów z Krosna tutaj przyjeżdżam - powiedział na wstępie poseł Kamiński.
Głównym tematem były wybory prezydenckie i kandydatura Magdaleny Ogórek. - Do końca marca chcemy zakończyć zbieranie podpisów - powiedział Kamiński, informując, że partia ma już ich ponad 100 tysięcy.
Celem jest zbiórka ponad 400 tysięcy podpisów. Poseł zapowiedział jednak, że do końca kwietnia SLD chce mieć gotowe wstępne listy kandydatów do Sejmu.
Czy Magdalena Ogórek odwiedzi Krosno?
Poseł Tomasz Kamiński powiedział, że SLD apeluje do Anny Grodzkiej i Wandy Nowickiej, by wycofały się ze startu i poparły kandydatkę SLD, Magdalenę Ogórek. Poseł nie uważa Janusza Palikota za kandydata lewicy - Trudno uznawać go za kandydata lewicowego, biorąc pod uwagę jak głosował w niektórych kwestiach społecznych, chociażby wiek emerytalny od 67 lat - powiedział w Krośnie poseł Tomasz Kamiński.
O Magdalenie Ogórek dużo się mówi, chociaż ze wszystkich kandydatów w mediach chyba występuje najmniej - powiedział poseł. Dodał, że to się zmieni oraz, że taki właśnie jest plan kampanii i założenia sztabu wyborczego. - Nasza kandydatka rozpoczęła spotkania z wyborcami. Dwukrotnie będzie gościła na Podkarpaciu. Chciałbym, aby była w Rzeszowie, Tarnobrzegu, Krośnie i Przemyślu.
Poseł Tomasz Kamiński poinformował, że kampania prowadzona jest zgodnie z planem, a SLD nie będzie jej dostosowywać do oczekiwań "podpowiadaczy", które nie zawsze dobrze życzą lewicy i kandydatce, a wręcz chcieliby zaszkodzić.
- Do prawdziwej kampanii przystąpimy po rejestracji wszystkich kandydatów - dodał poseł. Zapowiedział też, że jego zdaniem Magdalena Ogórek zdobędzie wynik "dwucyfrowy". Dopytywany powiedział, że jego zdaniem to będzie około 20%. - Te środowiska, które krytycznie wypowiadają się o Magdalenie Ogórek krytykowały też Grzegorza Napieralskiego, a proszę sobie przypomnieć, że on uzyskał prawie 15% - dodał poseł przekonany, że Ogórek to dobra kandydatura. Podkreślał, że poparcie dla Bronisława Komorowskiego gwałtownie spada, a kampania jeszcze nawet się nie zaczęła. - Na Bronisława Komorowskiego głosowało wiele osób o poglądach lewicowych, żeby wybrać "mniejsze zło". Dziś przedstawiamy im alternatywę - powiedział w Krośnie Tomasz Kamiński.
Na czym ma polegać różnica? Tomasz Kamiński stwierdza, że SLD chce aktywnej prezydentury - Prezydent ma ogromne prawo, które wiele daje. Mówię o inicjatywie ustawodawczej - Zdaniem posła prawo w Polsce ma wiele luk i trzeba je naprawiać. - Od tego jest prezydent, żeby to prawo naprawiać. To prezydent podpisuje każdą ustawę - podkreśla Kamiński.
Kolejna kwestia to otwartość na świat i nowoczesność. Poseł skrytykował przy tym, że Bronisław Komorowski nie podpisał "Konwencji Przeciw Przemocy" (Konwencja o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej). Poruszono także temat aktywnej polityki zagranicznej, także w sprawach wschodnich. - Dziś Polska wypadła, nie jesteśmy w pierwszej lidze. Zostaliśmy wypchnięci z negocjacji pomiędzy Wschodem, a Zachodem. Nie bierzemy w tym udziału. Nawet Ukraina, której tak bardzo chcemy pomagać, nie zniosła embargo na nasze produkty - powiedział poseł.
Jego zdaniem Polska straciła dobrą pozycję z powodu zaniechań. - Nie chciałbym, żeby wizyty zagraniczne prezydenta kończyły się tylko anegdotami o "szogunie" - podsumowywał.
W sprawach polityki wobec Rosji poseł powiedział, że w czasie gdy polscy politycy pokazywali się na Majdanie, inni prowadzili z Rosją interesy. - To na Polskę zostało nałożone embargo - powiedział Kamiński. Zaznaczył, że decyzja w sprawie Ukrainy nie zapadnie w Kijowie. Jego zdaniem Polska powinna bardziej wykorzystać stanowisko Donalda Tuska, by prowadzić bardziej aktywną i przemyślaną politykę zagraniczną.
Przygotowania do wyborów do sejmu
SLD prowadzi już przygotowania do wyborów parlamentarnych. Partia jeszcze w kwietniu chce mieć gotowe listy kandydatów. W przypadku naszego okręgu oznacza to 22 osoby.
- Jeżeli kandydaci zbiorą podpisy to prawdziwym sprawdzianem będzie dzień wyborów prezydenckich - przyznał Tomasz Kamiński. Przygotowywane listy kandydatów określił jako "przymiarkę". - W toku kampanii przychodzi do nas wiele osób spoza SLD. Wśród nich dostrzegam wielu potencjalnych kandydatów. Często są to ludzie młodzi, nie związani do tej pory z polityką - relacjonował Tomasz Kamiński.
pd
