REGION/RZESZÓW: 440 tysięcy złotych straciło małżeństwo z powiatu rzeszowskiego. Uwierzyli oszustom, że ich syn spowodował wypadek i potrzebne są pieniądze na kaucję. Zmanipulowana kobieta spakowała do reklamówki pieniądze i zawiozła je do Rzeszowa. Na tym przestępcy nie poprzestali. Namówili jeszcze 69-latkę do przekazania biżuterii. Miała je zawieść innego miasta. Kiedy wspólnie z mężem dojechali we wskazane przez nich miejsce, skontaktowali się ze swoim synem i dowiedzieli się, że zostali oszukani.
Pracowita sobota na Jeziorze Solińskim. Policjant pomógł przenieść rannego mężczyznę do ambulansu wodnego i podjął z wody trzech mężczyzn, których żaglówkę przewrócił silny podmuch wiatru.
REKLAMA
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w Mielcu. W wyniku zderzenia dwóch samochodów osobowych śmierć na miejscu ponieśli, 79-letni kierujący Matizem oraz jej 77-letnia pasażerka.
W wyniku zderzenia samochodu dostawczego z szynobusem zginął kierowca dostawczaka. Do tragicznego wypadku doszło 14 stycznia w Widełce na Podkarpaciu.
24 czerwca około godziny 20.30 doszło do porażenia przez prąd 14-letniego chłopca. Policjanci interweniowali w miejscowości Racławówka w powiecie rzeszowskim, gdzie doszło do zdarzenia.
Do niecodziennej sytuacji doszło w czwartek, 17 czerwca, kiedy to pełniący służbę, w ramach grupy SPEED, policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego z KWP w Rzeszowie zatrzymali do kontroli 57-letniego mieszkańca powiatu rzeszowskiego.
31 punktów karnych, wysoki mandat i utrata prawa jazdy - to konsekwencje brawurowej jazdy 24-letniego motocyklisty. Kierujący hondą, nie tylko przekroczył dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym o 69 km/h, ale do tego styl jego jazdy stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Niebezpieczne manewry mieszkańca powiatu bieszczadzkiego, zakończyli policjanci z grupy Speed.
Do nietypowego zdarzenia doszło 28 maja, tuż po północy, na łańcuckim odcinku autostrady A4. Z pasażerskiego busa, na jezdnię, wypadł obywatel Mołdawii. Mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala.
Policjanci z Dynowa w uszkodzonym Seacie, stojącym na poboczu, zastali kierowcę z 10-letnim synem. Mężczyzna miał 4 promile alkoholu w organizmie. Na miejsce przyjechała matka chłopca ze swoim znajomym. Okazało się, że oboje także pili wcześniej alkohol.
Kierujący motorowerem nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i zderzył się z Fordem. Mimo podjętej reanimacji życia 28-letniego motorowerzysty, nie udało się uratować.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
W PORTALU
REKLAMA
TO I OWO
REKLAMA
REKLAMA