O sprzeciwie mieszkańców Grodzkiej 63 wobec wymiany wind z osobowo-towarowych na osobowe mówi nam mieszkaniec, Janusz Socha - Dzwoniłem do Spółdzielni Mieszkaniowej i powiedziano mi, że winda będzie o wymiarach 120x90cm. Taka klatka mała. Te mają ponad 2 metry, z tą częścią towarową oczywiście - mówi pan Janusz.
Dodaje, że nie wyobraża sobie transportu osoby chorej, leżącej, po tych wąskich klatkach schodowych. Zwracał na to uwagę w Spółdzielni - Powiedział mi, że “jego to nie interesuje”, a chorego nie wolno windą transportować, bo chory może w windzie umrzeć - relacjonuje Janusz Socha - Spółdzielnia chyba postawi pielegniarkę przy windzie i będzie kwalifikować: ten zdrowy może jechać, a ten chory, to po schodach! - komentuje pan Janusz, a inny mieszkaniec dodaje - Dobrze, że w Krośnie jest sekcja spadochronowa! Ci, co nie mogą chodzić, to na spadochronach, a reszta chorych będzie miała nową formę rehabilitacji, po schodach na dół.
Mniejsze windy uniemożliwią transport osób leżących czy utrudnią przeprowadzki lub wymianę mebli. Przy okazji poinformowano nas, że za luksus mieszkania w budynku z windą płacą też osoby mieszkające na parterze.
Inspektor wstrzymał
O przyczynę wstrzymania prac w budynku przy Grodzkiej 63 zapytaliśmy Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, Stanisława Łojka - Prace zostały wstrzymane, gdyż uznałem, że ten zakres robót jaki jest wykonywany nie mieści się w pojęciu remontu - stwierdza Stanisław Łojek - Uważam, że jest to przebudowa urządzenia jaką jest winda. Obiekt budowlany to jest budynek wraz z instalacjami i urządzeniami. Urządzenie to stanowi integralną część tego obiektu i nie można sobie w sposób dowolny dokonywać wymiany takiego urządzenia, stąd wstrzymanie, bo montowany jest dźwig o innych wymiarach - wyjaśnia Inspektor Stanisław Łojek.
Roboty zostały wstrzymane w budynku Grodzka 63. Podobne prace odbywają się jednak w sąsiednich wieżowcach. Decyzje Nadzoru Budowlanego w ich sprawie mogą zapaść w przeciągu najbliższych 2 tygodni - Nasze kontrole obejmowały też pozostałe budynki - mówi Inspektor. Nie wiadomo jaki będzie dalszy los wind. Spółdzielni Mieszkaniowej przysługuje prawo zażalenia wstrzymania robót. W efekcie kolejnych odwołań, sprawa może trafić nawet przed sądy administracyjne.
Spółdzielnia Mieszkaniowa nie komentuje sprawy. Dowiedzieliśmy się, że najwcześniej jakiekolwiek informacje z KSM będziemy mogli uzyskać po 20 lutego. Należy tu zaznaczyć, że spółdzielnie mieszkaniowe nie są związane ustawą o dostępie do informacji publicznej.
Przejazd
Mieszkańcy zwracają też uwagę na brak miejsca dla służb ratowniczych - Gdzie w razie pożaru ma podjechać samochód z podnośnikiem? Gdzie się rozstawi? - pytają. Problem na całym osiedlu potwierdza Naczelnik Wydziału Operacyjno-Rozpoznawczego KM PSP w Krośnie bryg. Mariusz Kozak - Co jakiś czas temat powraca. Pomiędzy blokami znajdują się place manewrowe dla pojazdów przeciwpożarowych, są jednak używane jako parking. To są drogi wewnętrzne Spółdzielni, one nie są oznakowane, tam nie ma ani zakazu parkowania, ani znaku “Parking”. Ponieważ brakuje parkingów, to samochody znajdują się na tych placach - wyjaśnia bryg. Mariusz Kozak, dodając, że drogi pożarowe są zgodne z wytycznymi, natomiast w akcji przeszkadzać mogą zaparkowane samochody.
Prawdopodobnie tak jest też przed blokiem 63. Mieszkańcy podkreślają, że parking można przesunąć, usuwając pas zieleni - To nawet nie są drzewa, to jakieś krzaki, moim zdaniem szpecące - mówi nam mieszkaniec - Gdyby je wyciąć, przesunąć parking, to tu byłby swobodny dojazd, dwa samochody mogłoby się wyminąć i byłoby miejsce dla strażaków w razie potrzeby - podkreśla.
CDN...
Piotr Dymiński
Fot. Łukasz Jaracz