Wczoraj (czwartek, 6.06) po godz. 17:00, policjanci otrzymali zgłoszenie, że 17-letnia dziewczyna nie wróciła po lekcjach do domu. W związku ze zgłoszeniem funkcjonariusze Komisariatu Policji w Jedliczu, rozpoczęli sprawdzanie okolic szkół, parku, przystanków komunikacji miejskiej oraz miejsc grupowania się młodzieży.
W trakcie przejazdu ulicą Wierzbową w Jedliczu zauważyli siedzącą na barierce nieczynnego mostu dziewczynę odpowiadającą rysopisowi, która nagle wskoczyła do wody. Niezwłocznie policjanci ruszyli na ratunek. Jeden funkcjonariusz wskoczył w nurt bezposrednio za nią. Drugi przebiegł brzegiem w dół rzeki, wskoczył do wody i dotarł do dziewczyny z drugiej strony nurtu - mówi Beata Winiarska, oficer prasowy krośnieńskiej policji.
Jak zaznaczaja policjanci, dodatkowe niebezpieczeństwo stanowił silny prąd, wysoki stan wody, płynace kłody i konary drzew. Po intensywnych opadach deszczu woda była mocno zamulona. Funkcjonariusze wspólnie wyciągnęli na brzeg 17-latkę. Załoga wezwanej na miejsce karetki pogotowia ratunkowego udzieliła jej pomocy, następnie zabrała do szpitala.
(kmp)
Fot. Radosław Jermak