- To koniec ostatniej prostej tej kampanii. W najbliższą niedzielę zdecydujemy jaka będzie przyszłość Europy - mówił Tomasz Kamiński. Kandydaci przekonywali, że dzięki wysokiej frekwencji możemy mieć trzy mandaty na Podkarpaciu, a obecnie są tylko dwa. Przekonywali szczególnie do głosowania na kandydatów z listy SLD podkreślając, że jest to formacja nowoczesna i otwarta.
Krzysztof Gawkowski mówił - Tomasz Kamiński ze swoją złota drużyna odwiedził wszystkie powiaty przekonując do głosowania na listę nr 3.
Poinformował też, że o przyszłości Polski i Podkarpacia rozmawiali z Martinem Schulzem, kandydatem na szefa Komisji Europejskiej. - Wtedy Tomasz Kamiński mówił, że wyrównywanie szans, środki Europejskie, które powinny służyć zrównoważonemu rozwojowi Polski i województw, będą dobrze rozdysponowane, tylko gdy będą o tych pieniądzach decydować europarlamentarzyści z tych regionów gdzie takie potrzeby są.
Dodał, że lewica nie chce "zaciskania pasa" jak konserwatyści. - Chcemy pozytywnej zmiany, nie takiej jak chce Donald Tusk i Angela Merkel - stwierdził Krzysztof Gawkowski podkreślając, że wybory 25 maja zdecydują o przyszłości zjednoczonej Europy.
Najmłodszym kandydatem SLD w Polsce jest Przemysław Jednacz startujący w naszym okręgu. Zapowiedział, że chce zając się rozwiązaniem problemów ludzi młodych - Bezrobocie i umowy śmieciowe nie mogą być normą - mówił na krośnieńskim Rynku.
Kandydaci SLD twierdzą, że niechęć do udziału w wyborach spowodowana jest powtarzaniem, że "politycy jadą do Brukseli po pieniądze". - Nie jadą po pieniądze tylko tworzyć dobre prawo - powiedział Krzysztof Gawkowski. Podkreślał, że SLD prowadzi akcję symbolicznego rozdawania kawy na przebudzenie, że zachęcają do głosowania, obojętnie na jaką formację.
Jako receptę na kryzys kandydaci SLD podali pomysł obciążenia banków specjalnym podatkiem - To banki są odpowiedzialne za kryzys - powiedział Gawkowski. Tomasz Kamiński stwierdził, że SLD chce Europy tolerancyjnej i równych szans, gdzie wszyscy będą traktowani tak samo, żeby Europa miała wspólną politykę zagraniczną i energetyczną. Powiedział, że jego zdaniem Polacy nie chcą już neoliberalnych rządów prawicy czyli PiS i PO. Przypomniał też, że Polska ma wysokie ceny gazu które negocjował wicepremier z rządzącego w koalicji PSL.
pd