CanSat to w największym skrócie mini satelita wielkości puszki po napoju, która wyniesiona na wysokość od kilkuset metrów do kilku kilometrów, ma zebrać wybrane dane, a po spełnionej misji godnie opaść na spadochronie na ląd.
CanSat to także nazwa międzynarodowego konkursu, który zachęca uczniów do zainteresowania się inżynierią kosmiczną. Drugie ogólnopolskie finały konkursu CanSat, organizowane przez Biuro Edukacji Kosmicznej ESERO-Polska, odbędą się już w kwietniu 2017 roku. Właśnie na te zawody przygotowuje się ekipa z Krosna.
- Zadanie niełatwe, ale wykonalne, co udowodnimy na przestrzeni najbliższych tygodni i miesięcy - zapewnia zespół KrosCan, startujący w konkursie.
Opiekunem dydaktycznym KrosCanu jest Maciej Jagieło, nauczyciel informatyki z kilkunastoletnim stażem. Pasjonat nowych technologii i motocykli. Zespół tworzą uczniowie "Kopernika" z "krośnieńskiej sceny młodych wynalazców". - 8 chłopaków, milion pomysłów, jeden projekt. Uczestniczymy w międzynarodowym programie Cansat. Szarpiemy troposfere mikrosatelitą - piszą o sobie na Facebooku.
Fot. KrosCan
Misja podstawowa każdej drużyny to zbudowanie CanSata i zaprogramowanie go w taki sposób, by zrealizował główną, obowiązkową misję, która brzmi: po wystrzeleniu, w trakcie opadania, CanSat ma za zadanie mierzyć i przesyłać do stacji naziemnej (przynajmniej raz na sekundę) następujące dane telemetryczne: temperaturę oraz ciśnienie powietrza.
To nie wszystko, zespół z Krosna ma ambitne plany. - W dziale misji dodatkowej przyjęliśmy za cel uposażenie naszego CanSata w możliwość wizualizacji danych przez stację naziemną w czasie rzeczywistym oraz pomiar promieniowania. Liczymy na pomyślną finalizacje tych założeń. Dodatkowo czulibyśmy niedosyt, pozbawiając nasze dzieło funkcji lądowania do celu skorelowanego z GPSem. W te "super moce" pragniemy uzbroić naszą "puszkę" - zapowiadają konstruktorzy.
Postępy ekipy możecie śledzić na ich stronie internetowej www.kroscan.tk oraz na Facebooku.
Powodzenia!
pd