Różnica między obiema technologiami wydaje się kosmetyczna, ale w kwestii marketingu i wykorzystania jest już ogromna. Gry pisane z wykorzystaniem technologii Flash można uruchamiać tylko w tych przeglądarkach, gdzie zainstalowana jest specjalna wtyczka. Choć jest ona darmowa to nigdy nie ma gwarancji, że użytkownik będzie ją posiadał. Mało tego, gry Flash mają dość niską wydajność na urządzeniach mobilnych takich jak smartfony czy tablety, a użytkownicy systemu iOS w ogóle mogą o niej zapomnieć przez brak wsparcia.
Gra w HTML5 jest już ściśle dedykowaną aplikacją dla przeglądarki, choć sformułowanie "aplikacja" jest tutaj nieco na wyrost, ale podaje się je dla uproszczenia. To nie wtyczka, jak w przypadku Flash, a sama przeglądarka potrafi zinterpretować kod HTML5 i odpowiednio go wyświetlić. Tym samym nikną bariery urządzeniowe, gdyż nie ma tutaj znaczenia na jakim sprzęcie i w jakim systemie dana gra HTML5 zostanie uruchomiona. Początkowym problemem była jednak interpretacja tego kodu. Podobnie jak w przypadku zwykłego HTML, tak i dla HTML5 każda przeglądarka (w zależności od producenta) może na swój sposób interpretować kod i w ten sposób nieco inaczej mogą wyglądać efekty tej interpretacji, które widzimy na ekranie.
W ostatnich miesiącach technologia zaczęła się jednak bardzo intensywnie rozwijać i, choć nadal oficjalna jej specyfikacja nie jest gotowa, to gier w technologii HTML5 jest coraz więcej. Rozwijają się kolejne narzędzia ułatwiające ich programowanie, jak i optymalizację. Zwiększają się możliwości tworzenia grafiki, a to oznacza, że wkrótce możemy ujrzeć w tej technologii gry równie dobre jak przygotowane z użyciem Flash. Jeszcze do niedawna gry w technologii HTML5 cofały nas o dobre 15 lat w rozwoju technologicznym przez ogromne problemy z wydajnością, ale dziś to ograniczenie wydaje się być skutecznie niwelowane. Flash z natury swojej rzeczy skazany był na stopniowe wymieranie przez niską kompatybilność z urządzeniami mobilnymi, a na tym tle HTML5 wypada o wiele lepiej.