Ford Focus. Brzmi znajomo? Pewnie niejeden z czytelników przypomniał sobie stare, dobre lata dziewięćdziesiąte, bo to właśnie wtedy Ford Motor Company wprowadził pierwszą generację samochodu na rynek, którą produkował do 2007 roku. Od debiutu tego modelu minęło około ćwierć wieku, a Ford Focus ma się tak dobrze, jak chyba jeszcze nigdy dotąd. Dość napisać, że właśnie w tym roku ma pojawić się czwarta jego generacja - a to chyba najlepiej świadczy o witalności tego auta. Chciałoby się powiedzieć, że jest jak wino - im starszy, tym lepszy. Choć trzeba pamiętać, że odnosi się to tylko do marki, bowiem następne generacje są dobrze wyposażone w najnowocześniejsze rozwiązania technologiczne, jakie stosuje się obecnie w przemyśle samochodowym.
Cztery nagrody i rekordowa sprzedaż
Nie ulega wątpliwości, że przez te kilkadziesiąt już lat Ford Focus był doceniany na różnych etapach swojego rozwoju zarówno przez specjalistów, jak i przez klientów. Kilka lat temu dokonał między innymi rekordowego wyczyny, zgarniając cztery nagrody przyznawane przez Euro NCAP (The European New Car Assessment Programme), czyli niezależną organizację, która za własne (co warte podkreślenia) pieniądze kupowała i testowała bezpieczeństwo samochodów. Focus został nagrodzony czterema wyróżnieniami, w tym między innymi za funkcję wczesnego ostrzegania (Forward Alert) oraz monitorowania koncentracji kierowcy. Ford postawił więc na bezpieczeństwo, czym zresztą chwalili się włodarze koncernu, odbierając nagrody. Nie mogło być inaczej - i dobra jakość musiała przełożyć się na sprzedaż.
Według statystyk prowadzonych i publikowanych przez koncern, w 2012 roku okazało się, że Ford Focus został najlepiej sprzedającym się samochodem na świecie z wynikiem ponad miliona sprzedanych egzemplarzy. Osiągnięcie to było możliwe dzięki doskonałej sprzedaży auta przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych i Chinach.
Nowoczesne rozwiązania technologiczne
Focus może pochwalić się wieloma ciekawymi i nowoczesnymi rozwiązaniami technologicznymi, dzięki którym komfort i pewność kierowania samochodu powinny być więcej niż satysfakcjonujące. Przyjrzymy się tylko kilku z nim. Po pierwsze, to ułatwienie przy cofaniu z parkingu przy ruchliwej drodze. Często nie możemy dostrzec, czy droga jest wolna i czy możemy bez pośpiechu podłączyć się do ruchu. Korzystamy wtedy czasem z pomocy współpasażerów, którzy albo wychodzą z samochodu, albo wyciągają się na tylnym siedzeniu, żeby coś dostrzec.
Focus dysponuje funkcją Cross Traffic Alert, która ostrzega kierowcę, jeśli z prawej lub lewej strony najeżdża akurat samochód. Po drugie, to system zapobiegania kolizjom przy niewielkich prędkościach (do 50 kilometrów na godzinę), który automatycznie wciska za nas hamulec jeśli coś nagle zatrzyma się przed naszym samochodem. Po trzecie w końcu, to nowoczesny system SYNC3, który pozwala w nowoczesny i nieskomplikowany sposób zarządzać funkcjami samochodu, w tym odtwarzać muzykę, regulować klimatyzację czy odebrać telefon podczas jazdy. Duży, bo ośmiocalowy ekran znany na pewno każdemu z codziennego używania urządzeń mobilnych, takich jak smartfon czy tablet, sprawia, że nikt nie powinien mieć większych problemów z jego obsługą. A co ważniejsze (i wygodniejsze), prócz ekranu dotykowego urządzenie reaguje na funkcje głosowe (więcej na ten temat: http://www.ford.pl/Samochody_osobowe/focus).
Czwarta generacja w drodze
Jak donoszą media, Ford przygotowuje wielkie wydarzenie w okolicach kwietnia tego roku. Właśnie wtedy na oddzielnej, zorganizowanej przez producenta imprezie ma być zaprezentowana najnowsza, czwarta generacja Focusa. Co ciekawe, Ford zrezygnował z pokazania nowego dziecka na głośnych targach motoryzacyjnych w Genewie - prawdopodobnie dlatego, żeby bardziej skupić uwagę dziennikarzy i wszelkiej maści miłośników motoryzacji na konkretnym modelu, który ma być produkowany w kilku wersjach.
Nowy, niezmieniany od kilku dobrych lat facelifting ma nadać samochodowi nowego ducha, choć - trzeba dodać - tego na pewno nie brakowało poprzedniej generacji, która w ostatnich latach ciągle dobrze sprzedawała się między innymi w Europie (w 2017 roku około ćwierć miliona egzemplarzy). Świadczy to tylko o tym, że Focus wciąż jest w cenie. Jest to po części zasługą poważnego podejścia amerykańskiego koncernu do kwestii bezpieczeństwa, wygody jazdy (wspomniane udogodnienia technologiczne), jak i nienagannego designu. Teraz wystarczy tylko wypatrywać nowych wiadomości o kolejnych wcieleniach sztandarowego projektu Forda. Bo że koncern ma jeszcze niejednego asa w rękawie, możemy być raczej pewni.
