Dlaczego klienci nie finalizują zakupów w wirtualnych sklepach? Powodów jest wiele: brak czasu, roztargnienie, niższe ceny u konkurencji... Prawdziwą zmorą sprzedawców internetowych jest zjawisko opisywane skrótem ROPO (Research Online, Purchase Offline), polegające na przepływie konsumentów z wirtualnego świata do sklepów funkcjonujących "w realu". W internecie klienci szukają opisów produktów lub porównują ceny, ale pieniądze zostawiają już w marketach.
Z badania panelowego ROPO2016 wykonanego przez Opiniac.com wynika, że problem ten dotyczy 87,5% klientów biur podróży oraz 84,5% osób kupujących sprzęt AGD. Przekłada się to na stosunkowo niski wskaźnik konwersji w sklepach internetowych - szacuje się, że wynosi on ok. 3% na świecie i ok. 0,8% w Polsce.
Kampanie banerowe
Retargeting ma za zadanie odwrócenie tego trendu. Cel działań marketingowych stanowi nakłonienie osób odwiedzających strony WWW do powrotu na nie, a osoby przeglądające towary w sklepach internetowych do sfinalizowania transakcji. Prowadzeniem skutecznych i nowoczesnych kampanii retargetingowych zajmują się agencje (np. Internetum). Najpopularniejszym i podstawowym stosowanym przez nie sposobem ponownego dotarcia do klienta jest wykorzystanie plików cookies. Na ich podstawie wyświetlane są późniejsze proste reklamy.
Dzięki temu klient, który odwiedził dany sklep, napotykać będzie banery odsyłające go dokładnie do produktów, jakie wcześniej oglądał. Oczywiście w tej same witrynie. Twórcy kampanii wykorzystują najczęściej mechanizmy oferowane przez Google. W narzędziach proponowanych przez tego reklamowego potentata retargeting nazywany jest remarketingiem.
Kampanie społecznościowe
Podobne możliwości promocyjne daje również Facebook. Udostępniane przez portal narzędzie, zwane Pixelem, rejestruje osoby odwiedzające strony i śledzi ich aktywność. Dane te można wykorzystać przy tworzeniu kampanii marketingowych w mediach społecznościowych - pozwalają one np. wybrać optymalny profil osób, na którym wyświetlone zostaną reklamy.
Retargeting to prosta recepta na problem "znikających" klientów. Reklamy przypominają o porzuconych zakupach, a równocześnie budują więź z promowanym sklepem. Dzięki temu liczba odwiedzających daną stronę zaczyna efektywniej przekładać się na liczbę sprzedanych za jej pośrednictwem produktów.