Na archeologiczne przedmioty natrafili funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej podczas szczegółowej kontroli osobowego Opla, który 27 czerwca wjechał na polsko-ukraińskie przejście graniczne w Krościenku.
- Cenne znalezisko było przewożone w bagażu, odzieży i w elementach konstrukcyjnych pojazdu. Obok typowych kolekcjonerskich przedmiotów, tj. posrebrzane papierośnice, emblematy, czy stare sprzączki do pasów, funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej znaleźli narzędzia krzemienne i kościane oraz groty oszczepu i siekiery - informuje rachm. Edyta Chabowska ze Służby Celno-Skarbowej.
41-letni obywatel Ukrainy, mieszkaniec rejonu samborskiego, tłumaczył funkcjonariuszom, że część przedmiotów znalazł osobiście przy pomocy wykrywacza metalu, resztę kupił na aukcjach internetowych.
- Ze wstępnej opinii muzealnych ekspertów wynika, że narzędzia mogą pochodzić prawdopodobnie sprzed 6 tys. lat, natomiast groty z początku naszej ery - dodaje Edyta Chabowska.
- Przeciwko mężczyźnie wszczęto postępowanie, w ramach którego biegli z zakresu archeologii dokładnie zbadają oraz wycenią przemycane przedmioty. Po orzeczeniu ich przepadku na rzecz Skarbu Państwa, zostaną przekazane do muzeum wskazanego przez wojewódzkiego konserwatora zabytków - informuje Służba Celna.
To już druga w ciągu ostatnich dwóch miesięcy udaremniona próba przemytu przedmiotów archeologicznych. W kwietniu 2017 roku funkcjonariusze w Medyce zatrzymali 141 przedmiotów archeologicznych (w tym biżuterii i przedmiotów o charakterze numizmatycznym, które próbował nielegalnie wwieźć do Polski 26-letni obywatel Ukrainy.
Jak wynika z danych Służby Celno-Skarbowej, w 2016 roku funkcjonariusze Oddziału Celnego w Medyce udaremnili dwukrotnie większe partie przemycanych archeologicznych przedmiotów (łącznie 276 różnego rodzaju przedmiotów m.in. groty, ostrza, narzędzia rolnicze, groty, sztylety oraz monety).
red.
Fot. Służba Celno-Skarbowa (KAS)