Mecz lepiej rozpoczęli goście prowadząc w 1. kwarcie 11:4. Podopieczni Marcina Radomskiego odrobili większość straty i po pierwszych 10 minutach spotkania tracili do przeciwnika tylko 2 oczka (13:15).
W drugiej kwarcie Biało-Zieloni rozkręcili się a po trójce Matausza Szczypińskiego prowadzili 35:30. Wydawało się że Krośnianie pójdą za ciosem jednak zawodnicy z Pruszkowa nie pozwalali odskoczyć gospodarzom.
Pierwsza połowa meczu zakończyła się prowadzeniem koszykarzy Miasta Szkła Krosno 40:37. Kibice z Krosna śledzący relację live sądzili, że ich drużyna po zmianie stron zdominuje przeciwnika. Jednak w 3 kwarcie to drużyna gości mocno broniła i skutecznie rzucała czego efektem było 27 rzuconych punktów przy 11 Krośnian.
Na początku ostatniej kwarty Pruszkowianie prowadzili nawet 55:74. Zawężona rotacja i brak na parkiecie Romana Janika spowodowała zadyszkę przyjezdnych. Krośnianie ruszyli w pościg i mozolnie odrabiali straty. Jednak przewaga była zbyt duża aby tego dnia dogonić przeciwnika.
Najskuteczniejszym zawodnikiem Pruszkowa był Michał Kierlewicz - 36 punktów i osiem zbiórek. Wśród gospodarzy najwięcej punktów zdobył Piotr Wieloch 18.
Miasto Szkła Krosno - Elektrobud-Investment ZB Pruszków 73:80 (13:15, 27:22, 11:29, 22:14)
Punkty dla Miasta Szkła Krosno: Wieloch 18, Żmudzki 14, Czujkowski 10, Oczkowicz 10, Szczypiński 8, Konopatzki 6, Krzywdziński 5, Ciesielski 2.
Fotorelację z meczu możecie zobaczyć - tutaj.
BasketKrosno