Mecz rozpoczął się od niecelnych rzutów Pluty, Hajnsza i Deji zza linii 6,25m. Zielonogórzanie odpowiedzieli atakiem 2+1 Mateusza Jarmakowicza (zaliczone rzuty po faulu i wykorzystany rzut osobisty) i poukładaną grą przejęli kontrolę na boisku, odskakując gospodarzom na 9 punktów. Walkę z Zastalem nawiązywał jedynie Hajnsz i Oczkowicz (19 punktów i 3 zbiórki w ataku).
Kolejną kwartę dobrze rozpoczęli Zielonogórzanie, którzy zdobyli 6 punktów pod rząd. 15 punktowa przewaga uśpiła czujność Gości, którą wykorzystali Krośnianie. Pierwsze punkty w spotkaniu zdobył Tomasz Deja, Puścizna dołożył "trójkę", kolejne punkty zdobył Oczkowicz, Pluta oraz Michalski i, na dwie minuty przed zakończeniem kwarty, MOSIR odrobił 11 punktów. Połowa spotkania zakończyła się wynikiem 43:38 dla Zielonej Góry.
Walka Gospodarzy udzieliła się także kibicom, którzy wtórowali w dopingu Klubowi Kibica. Podbudowani Krośnianie ruszyli do walki, wraz z gwizdkiem otwierającym trzecią kwartę, doprowadzając do 1 punktowej przewagi Gości. Odpowiedzią, na taką sytuację na boisku, była gra Raczyńskiego, Wojdyły i Kukiełki, którzy szybkimi i skutecznymi akcjami doprowadzili do wyniku 47:60. MOSIR kolejny raz wziął się za odrabianie strat. Dwie "trójki" Łukasza Puścizny oraz jedna Dariusza Oczkowicza i Bartosza Bala doprowadziły do wyniku 60:62 na koniec trzeciej ćwiartki.
W pierwszych minutach czwartej kwarty Krośnianom udało się doprowadzić do remisu, za sprawą Przemysława Hajnsza, który oddał celny rzut zza linii 6,25. Kolejne punkty zdobyli Tomasz Deja i Adrian Mroczek-Truskowski a na tablicy widniał wynik 67:63 dla Krosna. Był to ostatni moment, gdzie gra krośnian się układała. Kolejne minuty należały do Zastalu. Cenne punkty zdobyli, dobrze dysponowany, Grzegorz Kukiełka oraz Jarosław Kalinowski i doprowadzili do 1 punktowej przewagi Zielonogórzan. Za 5 fauli zszedł Piotr Pluta a dwie "trójki" Fliegera pozwoliły wypracować przewagę, którą Goście utrzymali do końca spotkania.
Delikatesy Centrum PBS Bank MOSiR Krosno - Intermarche Zastal Zielona Góra 73:77 (19:28, 19:15, 22:19, 13:15)
Więcej przeczytasz na www.sportkrosno.pl
R. Żyła
Foto: sportkrosno.pl