Wiedzę i umiejętności młodzi zawodnicy nabywali pod okiem trenera Kamila Szepieńca. W zajęciach dzieciaki uczestniczyły z wielkim entuzjazmem. Pomimo zajętych popołudni nie ucierpiały szkolne przedmioty, oceny nawet się poprawiły. Z czasem powstała więc propozycja - gorąco popierana przez rodziców - utworzenia klasy o profilu sportowym (koszykówki) w jednej z najlepszych krośnieńskich szkół.
Koszykówka jest w Polsce jedną z najpopularniejszych dyscyplin sportu. Jej tradycje w naszym kraju sięgają początków ubiegłego stulecia. Co ciekawe, w popularnego ?kosza? pierwsze grały kobiety. W latach 20. i 30. XX w. nastąpiła znaczna popularyzacja tej dyscypliny wśród młodzieży szkolnej i akademickiej. W tym właśnie okresie powołane do życia zostały pierwsze drużyny i sekcje w klubach Poznania, Łodzi, Warszawy i Krakowa. Polska koszykówka jest członkiem FIBA - Międzynarodowej Federacji Koszykówki od 1934 roku. Możemy pochwalić się medalami w imprezach międzynarodowych w kategoriach młodzieżowych. Nasz kraj był kilkukrotnym organizatorem mistrzostw Europy, a już w 2010 roku będzie po raz kolejny gościł najlepsze męskie reprezentacje narodowe Europy.
W jednym z wywiadów Jerzy Szambelan ? trenerem roku 2009 na pytanie, jak wygląda szkolenie młodzieży w Polsce, odpowiedział: -?Kiedyś był w Polsce obowiązek szkolenia młodzieży w klubach, bo w innym wypadku drużyna nie mogłaby uczestniczyć w rozgrywkach seniorskich. Kiedy tylko przepis zlikwidowano, to kluby przestały się interesować młodzieżą. Dziećmi zajęli się więc pasjonaci i tak jest do tej pory. Tam gdzie są ludzie przedsiębiorczy, tam jest dobra praca z młodzieżą. Przykładem może być WKK Wrocław, który wykorzystał środki unijne oraz samorządowe. Również na Pomorzu jest teraz basketmania, ale to wciąż za mało.?
Tytuł trenera roku 2009 dla pana Szambelana został przyznany przez Polski Związek Koszykówki po zajęciu przez jego drużynę IV-go miejsca na Mistrzostwach Europy w 2009r. w kategorii U-16 (junior młodszy). Jest to najlepszy wynik w historii reprezentacji koszykówki męskiej, który dał bezpośredni awans do Mistrzostw Świata w Berlinie, w których uczestniczyć będziemy po raz pierwszy. Należy dodać, że trener naszych dzieci Kamil Szepieniec wiedzę i doświadczenie z zakresu koszykówki nabywał pod okiem trenera Jerzego Szambelana.
We wrześniu 2009 roku spośród dziesiątek dzieci z 11 szkół podstawowych w Krośnie po starannej selekcji zostało wyłonionych 40 chłopców. Wyróżnieni wykazywali duże predyspozycje do uprawiania tej dyscypliny sportu. Od tego czasu dzieci uczestniczyły w MINI-FESTIWALU KOSZYKÓWKI na Hali Mosir-u. Zaproszeni na to wydarzenie i licznie przybyli rodzice obserwowali pierwsze zmagania swoich pociech. Nie zabrakło rodzeństwa i dziadków młodych zawodników. Hala wrzała radosnymi okrzykami. Na zakończenie zawodnicy otrzymali dyplomy od Prezesa Koszykówki Krośnieńskiej ? Janusza Walciszewskiego, który przyszedł oglądać to wydarzenie z całą rodziną. Na pierwszy Mini-Festiwal zostało zaproszonych dwóch wychowanków Szkoły Mistrzostwa Sportowego ze Stalowej Woli reprezentujących Polskę, którzy pomagali w organizacji festiwalu.
Dzieci rozegrały kilka meczy. Nie było zwycięzców i przegranych. Liczyła się przede wszystkim integracja i dobra zabawa. Wydawało się że po zakończeniu pierwszego Festiwalu dzieci nadawały się tylko do spania, ale po godzinie odpoczynku wołały: -?Tato, jeszcze mecz pierwszego zespołu. Jedźmy?. Trener Kamil Szepieniec na większość spotkań pierwszego zespołu zapraszał dzieci z opiekunem. Wejście mieliśmy za darmo, a dzieci w przerwach meczu, przebrane w swoje stroje rzucały do kosza.
Kolejną atrakcją było zaproszenie na Mecz Gwiazd I-wszej Ligi Mężczyzn. Wybrane dzieci wprowadzały na środek hali najlepszych koszykarzy zespołów pierwszoligowych z Polski, inne brały udział w konkurencjach z nagrodami. Oby więcej takich imprez!.
Od niedawna dzieci mają również stronę internetową www.mini-basket.pl, gdzie mogą pooglądać zdjęcia z treningów, festiwali.
Uważam za ogromny sukces to, że moje dziecko z uśmiechem, cztery razy w tygodniu uczęszcza na zajęcia z mini-koszykówki. Nie nudzi się i z niecierpliwością czeka na kolejne. Po pół roku treningów u chłopców obserwujemy bardzo duży postęp. Kozłują, robią zwody, podają sobie wzajemnie i ? trafiają do kosza. Jaka radość na to patrzeć - nie trzeba żadnego rodzica przekonywać. Nie przeszkadza to również w nauce popołudniami, gdyż ciekawa rzecz ? oceny mojego dziecka się poprawiły.
Ze względu na duże zainteresowanie, systematyczność i odpowiednią liczbę chłopców z klas trzecich zrodził się pomysł powstania klasy sportowej o profilu koszykówka. Pomysł popiera Prezes Koszykówki Krośnieńskiej Janusz Walciszewski, same dzieci i rodzice. Chłopcy mieliby uczęszczać do wspólnej klasy, razem się uczyć, razem trenować i rozwijać. Jako najbardziej dogodne miejsce wyznaczono Miejski Zespół Szkół nr 5, gdzie chłopcy mieli dotychczas treningi. Jest to szkoła, która oprócz sali gimnastycznej z obniżanymi koszami dla dzieci, może się pochwalić jednymi z najlepszych wyników w nauce. O takim samym profilu sportowym ? koszykówka miałaby powstać klasa dla dziewczynek. W sumie liczyłaby około 24 uczniów.
Plusy klasy sportowej:
1. Rozwój dzieci w wybranej dyscyplinie sportowej ? koszykówce.
2. 10 godzin lekcyjnych w tygodniu zajęć sportowych w ramach zajęć lekcyjnych.
3. Co za tym idzie - czas wolny popołudniami. Dziecko będzie miało czas na dodatkowe zajęcia pozalekcyjne.
4. Normalny tryb nauczania pozostałych przedmiotów.
5. Uczęszczanie do jednej ze szkół najwyżej notowanych pod względem poziomu nauki spośród szkół krośnieńskich.
6. Uczęszczanie na zajęcia sportowe zawodowo, a nie amatorsko, jak to się odbywa w szkołach o ogólnym profilu. Czy znacie Państwo sportowca z sukcesami, do których doprowadziło go uczęszczanie na szkolne ?sks-y???
7. Trenowanie pod okiem profesjonalnego trenera.
8. W IV klasie dzieci wchodzą w rocznik grup rozgrywkowych - Ligi młodzieżowej. Co wiąże się z:
-wyjazdami na obozy ? przynajmniej trzy razy w roku.
-wyjazdami na zawody
-udział w różnych festiwalach mini-koszykówki (pierwszy w Koszalinie w tym roku, gdzie chłopcy są już zgłoszeni).
9. Doskonalenie talentu i ogólny rozwój dziecka.
10. Większe perspektywy i szanse na przyszłość dla dzieci.
11. Wyróżnieniem dla ucznia zawsze było należeć do klasy sportowej i niech tak pozostanie.
Minusy przystąpienia do klasy sportowej:
-zmiana adresu szkoły dla niektórych dzieci.
Mariusz Michałowski, pedagog w jednej ze swoich prac pt. ?Wpływ aktywności ruchowej na zdrowie i rozwój dzieci i młodzieży? pisze - ?Wychowanie fizyczne i sport są również czynnikami wspomagającymi rozwój u dzieci i młodzieży cech o charakterze społeczno ? wychowawczym: uczy dokonywania wyboru i krytycznego patrzenia na siebie oraz podporządkowania celów jednostki ? celom grupy; uczy właściwie przeżywać sukcesy i porażki; uczy dyscypliny; kształci życzliwy stosunek do ludzi; przyczynia się do wzrostu zainteresowania współzawodnictwem, ale też i współdziałaniem, kształci silną wolę; uczy konsekwencji w osiąganiu celów; wpływa na prawidłowe kształtowanie się takich cech psychicznych, jak: refleks, inteligencja ? prawidłowe rozumowanie, poprawna ocena sytuacji, zdolność przewidywania i podejmowania decyzji; wpływa na samodzielność i inicjatywę; zwiększa odporność na zmęczenie. (?) Niestety niektórzy uczniowie z różnych przyczyn unikają udziału w zajęciach fizycznych, a ich stosunek do ruchu i wysiłku fizycznego jest niechętny. Świadczy to o niskim poziomie świadomości młodzieży szkolnej co do roli aktywności ruchowej w naszym życiu.
Dotyczy to również rodziców, którzy często przymykają oczy na mało aktywny tryb życia swych pociech, wyrządzając im w ten sposób wielką krzywdę. Ogromną rolę w uświadomieniu dzieci i młodzieży o pozytywnym wpływie aktywności ruchowej na ich rozwój odgrywają nauczyciele wychowania fizycznego, wychowawcy, ale także rodzice. Ich zadaniem jest wyrobienie nawyku ruchu u swych podopiecznych oraz wyposażenie w taką wiedzę i umiejętności, żeby dbali o swe ciało, sprawność i zdrowie przez całe życie?.
Nikt nie wie czy wśród naszych pociech nie znajdzie się następca Marcina Gortata, ale próbować trzeba, kiedy dają nam wszystko jak na dłoni. W tym miejscu zadam wszystkim pytanie: Drodzy rodzice, CO Z PRZYSZŁOŚCIĄ NASZYCH DZIECI? KTO O NIEJ DECYDUJE?
inf pras
Foto: mini-basket.pl